Strona główna » Pytania
Wiza i inne dokumenty potrzebne do przejazdu na Kubę. Przede wszystkim jest wymagany tzw. karta turysty. Osoby nie przylatujące z biurem podróży, które w nią zaopatrzy, muszą ją kupić. Jest kilka biur które się tym zajmują i bez trudu można je znaleźć w Internecie lub kupić od osoby prywatnej, np dać ogłoszenie na grupie Kuba zwiedzanie i wypoczynek. Osoby lecące przez Kanadę dostają wizy w samolocie a że wcześniej kupiły w kraju, stąd mają podwójne. Zupełnie bezpiecznie można je kupić. Koszt około 100 zł.
Ubezpieczenie. Teoretycznie jest wymagane. Nie ważne z jakiej ubezpieczalni. W praktyce nikt na lotnisku o to nie pyta. W przypadku konieczności turysta trafia do szpitala, dla obcokrajowców, tu płaci gotówką lub kartą kredytową i potem występuje do ubezpieczalni o zwrot.
Tak, za wyjątkiem wycieczki z Cayo Santa María do Trinidadu, tu w Trinidadzie angielskojęzyczny przewodnik.
Wymiana pieniędzy Kurs oficjalny euro, na lotnisku, w banku, kantorze jest 26 peso. Na ulicy bez problemu, lub u obsługi hotelu oferują 110 ( maj 2022). Nie spotyka się banknotów fałszywych, przekręty tez prawie się nie zdarzają. Dolary amerykańskie nie są oficjalnie przyjmowane ale na ulicy można sprzedać za 100 peso. Bilon w euro nie jest w obiegu.
Na wycieczki z noclegiem koniecznie paszport do zameldowania. Tam gdzie pływamy czyli Parków Narodowych i Zatoki Świn stroje kąpielowe, uśmiech, wodę na drogę, nic więcej.
Jest wymagany test pcr zrobiony przed wylotem. Nie dotyczy to osób przylatujących z biurem podróży do resortów. Jest obowiązek noszenia maseczek. W przypadku Kubańczyków za nie stosowanie się są surowe konsekwencje, turyści są traktowani ulgowo, należy maseczkę mieć w pogotowiu i w razie upomnienia, przez policjanta lub osobę cywilną, założyć.
Wycieczka z Varadero do Hawany i Zatoki Świn nie jest uciążliwa natomiast do Trinidadu i Parku Narodowego el Nicho niestety tak, duża odległość sprawia ze trzeba będzie wyjechać o 5 rano i spędzić tego dnia w busie około 10 godzin. Wycieczki z Cayo Santa María. Do Hawany wprawdzie jest 400 km ale przejazd mija szybko, głównie autostradą, z dziurami wprawdzie ale za to pustą. Natomiast do Trinidadu z Cayo jest bliżej niż z Varadero i wycieczka nie jest aż tak męcząca.
Także tylko teoretycznie jest wymagane przy przylocie podanie adresu zakwaterowania, nikt nigdy o to nie pyta, na wszelki wypadek można mieć go w pogotowiu. Każdy kto był na Kubie indywidualnie wie ze o niebo lepszą opcją zakwaterowania są tzw. casy particular: prywatne hostale prowadzone przez rodziny kubańskie, niż państwowe, bezosobowe hotele.
W zwykłych sklepach nie ma dosłownie nic, na mini targu ulicznym można kupić jakieś sezonowe owoce. Rum, jak się uda kawę i papierosy w sklepie gdzie się płaci kartą kredytową typu visa. W restauracjach w peso. Także w peso pamiątki, magnesy, trochę rękodzieła, obrazki. Największy wybór jest w Hawanie, w Feria de San José na początku Avenida del Puerto.
Generalnie bardzo. Nie ma przestępczości zorganizowanej, napad jest praktycznie niemożliwy. Zdarzają się sporadycznie kradzieże kieszonkowe ale to głównie w Hawanie w komunikacji miejskiej. Okradanie Kubańczyków jest bardziej powszechne ale nie turysty, konsekwencje są bardzo poważne, policji i donosicieli dużo. „Wydojenie”, wielokrotne zawyzanie cen, to inna sprawa, to jest normą.
I tak i nie. Na pewno dysproporcje między zarobkami i cenami produktów są tu największe na świecie. Kubańczyk zarabia średnio około 50 dolarów miesięcznie i wprawdzie media, transport publiczny i kilka podstawowych produktów spożywczych jest dotowanych przez Państwo, a więc bardzo tanich, ale już wszystko inne jest bardzo drogie. Przykładem samochody w absurdalnych cenach – 30 letni Peugeot 50 tysięcy dolarów. Stąd za transport płaci się słono w euro. Piwo w knajpie tez 200 peso czyli dwa euro za małą puszkę. Ale w prywatnej restauracji można dobrze zjeść za 7, 8 euro, w przeliczeniu po kursie czarnorynkowym. A w państwowej restauracji znacznie taniej. Rum w sklepie, gdzie płaci się kartą visa, od 7 dolarów w górę. Kawa 14 za kilo. Trochę niedrogich owoców sezonowych na straganach. Na szczęście wiele więcej nie ma do kupienia.
W zimie, od listopada do kwietnia. Temperatury około 28 stopni w dzień i 20 w nocy. Głównie słonecznie. Mogą wprawdzie przyjść tzw. „zimne fronty” i temperatury spaść do kilkunastu stopni, ale nie trwa to zwykle dłużej niż dwa dni i zdarza się średnio dwa razy w miesiącu. Pozostanie miesiące tez są przyjemne. W lecie, od maja temperatury 32 stopnie w dzień i popołudniami możliwe przelotne tropikalne burze, pól godziny ściana deszczu. Od sierpnia do października zagrożenie cyklonu, ale niewielkie, poważny zdarza się raz na 10 lat.
Revolut nie. Visa i MasterCard. Ale należy pamiętać ze to tylko do płatności za rum w sklepie. Wyplata z bankomatu jest skrajnie niekorzystna, ani płatność za usługi nie wchodzi w rachubę. Gotówka, euro zamienione na peso po kursie czarnorynkowym.